Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smile ;-)
Administrator

Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 1369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bogacica
|
Wysłany: Sob 10:43, 22 Lis 2008 Temat postu: dla jasności :) |
|
|
chcialabym wiedziec co u was slychac no i jak sobie radzicie w waszym juz prawie samodzielnym zyciu, a moze ktos z was ma juz calkowicie niezalezne zycie? ) piszcie bo umieram z ciekawosci!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ozzy
Moderator

Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Sob 14:35, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja uświadamiam sobie z każdym dniem,że nigdy nie wiesz kto Cie okradnie , nie wiesz jak głupota ludzka może daleko się posunąć, nie wiesz jak ludzie bywają parszywi,fałszywi, puści w środku... Poza tym tocze radosne życie z 3 moich najlepszych znajomych (przyjaciół?) , staje się coraz mądrzejszy, spotykam mase ciekawych ludzi, nauczylem się podstaw całek i rachunku różniczkowego i jestem o krok bliżej do prawdy niż przed rozpoczęciem studiów. Jedyne czego mi brakuje i czego żałuje to kilku osób które NAPRAWDE nie mają czasu żeby odnawiać stare znajomosci ( z klasy naszej to może dwóch-trzech osob) bo naprawde mówie wam,że nie warto się starać gdy ktoś ma was w dupie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smile ;-)
Administrator

Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 1369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bogacica
|
Wysłany: Pią 20:26, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
czuje gorycz w twoich slowach.. ale moze ci ludzie poprostu nie poczuli ze w pewnien sposob ich potrzebujesz, albo ze oni potrzebuja ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ozzy
Moderator

Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 22:50, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Gorycz ? Może, bo jednak ostatni czas pokazał mi doskonale jak wygląda życie kiedy sami przejmujemy ster przynajmniej w jakims tam stopniu...Wiec pisałem głownie o "cieniach" dorosłości , ale takie mam odczucia... Jeśli nie poczuli,że mnie potrzebują czy mają ochote się ze mna zobaczyć to oczywiscie krzyż na droge z mojej strony , co do tego czy ktoś czuł,że go potrzebuje czy nie to ja rzeczywiście żadko daje komuś coś takiego odczuć (poza moją rodziną) bo ja nie tyle co potrzebuje ludzi których lubie ale poprostu czerpie radość czy swego rodzaju sadysfakcje gdy się mogę z nimi zobaczyć... Poza tym przewodnią myślą końcówki poprzedniego postu było "jeśli Twój przyjaciel nie ma dla Ciebie czasu , to nie jest Twoim przyjacielem" co w odniesieniu do mnie potwornie mnie irytuje bo myślałem,że przynajmniej jednego jedynego słowa "przyjaźń/przyjaciel/przyjaciółka" nigdy w życiu nie nadużyłem ,a jednak ...
Żeby nie było to ja wcale nie stałem się zgorzkniały (chyba...) poprostu dziele się swoimi refleksjami a ogólnie to jestem wesoły i ciekawy co u was słychać ( mogła byś napisać coś o sobie Natalia )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|